Dzieje się! Tygrys zakłada firmę, ja chcę rozwijać firmę, plantacja jodeł na choinki wystartowała, kamień na taras kupiony, w sierpniu planuję zrobić całą masę nowych sadzonek... a urlop za pasem :)
Wczoraj wsadziliśmy też trzy nowe drzewka owocowe z Biedry: jabłoń, gruszę i czereśnię. Niestety dwa nam w zeszłym roku uschły - jedno zeżarły mrówki, drugie rozjechali autem :/ Autkiem raczej. Komentować tego nie będę... Muszę teraz tylko ostro pamiętać o podlewaniu, bo te małe bidne suchutkie korzonki naprawdę potrzebować będą dużo wody... Gnojóweczka od króliczków już poszła pod korzonki :) Oby zrobiła robotę! W sumie to nawet mogłoby popadać ;)
Plany na kwiecień:
- pomalować barierki balkon/schody
- zrobić koło porzeczek i jeżyny
- wsadzić maliny :)
- drewno z K.!!! (przewiezienie drewna z działki w K. na skarpę mam już w planach od lat czterech i jakoś nie możemy się do tego zabrać, bo nie mamy auta dostawczego, buuuuu :( )
- zdjęcia fiołków z K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz